Kiedy przychodzi pora, że generalnego sprzątania nie da się już uniknąć warto tak zaplanować pracę, by nie spędzić nad obowiązkami więcej czasu niż to niezbędne. Dodatkowo dzięki metodycznemu sprzątaniu szybciej będziemy mieli wrażenie, że „coś” już zrobiliśmy. Efekty naszej pracy nie tylko zobaczymy, ale też poczujemy – nie tylko w zmęczonych mięśniach. Zasada jest prosta – najważniejszy jest plan działania.
Spis treści
Krok 1 – Sprzątanie i usuwanie kurzu
Na początku należy przygotować sobie miejsce do pracy, czyli uprzątnąć niepotrzebne rzeczy. Warto jednak pamiętać, by skupić się jednorazowo na jednym pomieszczeniu, a nie tracić czas na bieganie po całym domu. Innymi słowy rzeczy, które znajdziemy w np. sypialni, choć nie powinny się tam znaleźć wkładamy do pudełka i odstawiamy na bok. Kiedy skończymy sprzątanie sypialni zabierzemy pudło i ułożymy rzeczy tam, gdzie ich miejsce.
Kiedy już mamy przestrzeń do pracy, warto zabrać się do zebrania kurzu z mebli i sprzętów. Przed przystąpieniem do pracy otwieramy okno i zaczynamy sprzątanie od kąta pomieszczenia znajdującego się najdalej drzwi, stopniowo wycofując się z pokoju. Meble ścieramy zawsze od najwyższych półek, stopniowo schodząc niżej. Dzięki temu zbierany kurz nie wzbija się i nie utrudnia nam pracy. Do zbierania lekkich, lotnych zanieczyszczeń najlepsza będzie zwilżona ściereczka z mikrofibry. Dbamy, by woda której używamy do sprzątania była zawsze czysta. Radzimy też korzystać z ciepłej wody, która znacznie lepiej radzi sobie z trudniejszymi zabrudzeniami.
Krok 2 – Mycie okien
Skoro już mamy wstępnie oczyszczone pole do pracy i usunęliśmy zbędny kurz i lotny brud, możemy się zabrać za konkretniejsze plamy i zabrudzenia. Największą bolączką zazwyczaj są okna, które stały się już niemal przysłowiowo kojarzone z porządkami, szczególnie wiosennymi. Na sprzątanie z myciem okien warto wybrać ciepły, ale niezbyt słoneczny dzień. Wtedy szyby wyschną szybko, ale zdążymy je jeszcze dokładnie wytrzeć i wyeliminować zacieki.
Aby szyby lśniły bez śladu brudu ani zacieków nie potrzeba ani bardzo drogich środków czyszczących, ani specjalistycznego sprzętu. Właściwie nie potrzeba nawet gąbki albo ściereczki. Okazuje się, że całkiem dobrą alternatywą są zwinięte w kule stare gazety. Dobrze chłoną i rozprowadzają wodę, jednocześnie nie pozostawiając smug. Dodatkowo to całkiem dobra forma recyclingu zużytej makulatury. Płyn do mycia można łatwo zastąpić miksturą wody i octu. Wystarczy dodać dwie łyżki stołowe do około 3,5l wody. Zapach octu nie będzie wtedy uciążliwy, ale wystarczy do odkażenia i oczyszczenia szkła z ewentualnego tłuszczu i brudu.
Krok 3 – Odkurzanie
Skoro kurze już starte i okna umyte, to z czystym sumieniem możemy przejść do podłóg. Pamiętając o naczelnej zasadzie wspomnianej wyżej, zaczynamy od najdalszego kąta pokoju i kierujemy się ku drzwiom, by nie zadeptywać już odkurzonej lub świeżo umytej podłogi. Do sprzątania odradzamy z korzystania z klasycznej szczotki. O ile okruchy zbiera całkiem dobrze, o tyle zupełnie nie radzi sobie z lotnymi zabrudzeniami taki jak kurz, który zdążył już opaść ze sprzątanych wcześniej mebli. Dlatego do takiego sprzątania doradzamy korzystanie z odkurzacza. Nie musimy jednak inwestować w duży, klasyczny sprzęt. Do mniejszych mieszkań lub przy bieżącym sprzątaniu zupełnie dobrze sprawdzi się mniejszy i poręczny odkurzacz bezworkowy. Nie dość, że nie zabierze dużo miejsca to jeszcze poradzi sobie ze zwierzęcą sierścią i alergenami. A dodatkowo odkurzacz sprawi, że poderwany z podłogi kurz natychmiast zostanie wessany do worka lub pojemnika a nie na nowo rozniesie po pokoju. I tak przygotowaną podłogę można dokładnie umyć i przenieść się do kolejnego pomieszczenia. Powtarzając powyższe czynności w każdym z pomieszczeń otrzymamy idealnie wyczyszczone, pachnące świeżością mieszkanie.
Czy ten artykuł był pomocny?
2